Ja nie kupuje KD z powodu tej wysokiej ceny, a jak kupuje (mam ledwie 50nr. KD ) to "gadzety" od razu idą do kosza,
wole sobie kupywać raz na miesiąc Gigant Poleca bo kosztuje 9,90zł i komiksy są o wiele ciekawsze ( i dłuższe ), nie ma reklam i żadnych GADZETÓW
Z tydzień w KD będzie całkiem fajny dodatek, a mianowicie karty do gry z Donaldem i innymi postaciami, przedmiotami występującymi w Kaczogrodzie. Dzięki nim będzie można zagrać w jakąś grę, przypomina mi to kartonowe dodatki z pierwszych lat pisma
Eee,od 4 lat nie przegapiłem żadnego numeru KD i takich kart w tym czasie nie było.Były zwykłe karty z rysunkami disneyowskich postaci,a te karty które będą w następnym numerze to będzie coś w stylu karcianych Simsów z Donaldem w roli głównej,czy karcianki "Zbuduj własny Kaczogród" ze starych KD.
esio napisał(a):Te karty to co rok się pojawiają w KD, a ja i tak zawsze zaraz je gubiłem
Ja też, ja też Ale nie o te karty mi chodziło o których Ty myślisz.
W gruncie rzeczy to wszystkie dodatki zaraz gubię, niszczę, albo wyrzucam do kosza. Dobrym sposobem jest też sprzedawanie, kiedyś na Allegro ktoś wsytawił trzy aukcje po ok. 10 dodatków w każdej i poszło po 5zł za każdą
Jajć! Szkoda, że nie zbierałem od początku tych dodatków (to już będzie z 5 lat). Sądząc po tym jakie dają za nie ceny, straczyłoby na cały rok kupowania Giganta, albo jeszcze więcej
Ja te buble wkładam do wiklinowego kosza, a jak się już przepełni to pakuję w torby i daję młodszemu bratu . w KD 17/2007 będą powtarzające się "prezenty"(pewnie się nie sprzedały)mnie to nie rusza ale młodzi ("kaczkofani") będą zawiedzeni.
Bardzo chciałbym , żeby powtórzyła seria z figurkami kaczek. Mam tylko Sknerusa Szkoda , że dają teraz takie głupie prezenty typu Anty intruz.Lepiej , by było , gdyby dali np. mapę kaczogrodu.
Poza tym, na co komu takie głupstwo jak "elektroniczny sejf"? Przecież to nie jest w ogóle przydatne i znam lepsze zabawki, którymi się kiedyś bawiłem.
Story in a game is like a story in a - movie. It's got to be there, but it's not important. ~John Carmack
Jeśli chodzi o przydatność, to akurat sejf wydaje się bardziej przydatny niż bomby śmierdzidłowe czy glut . Żałuję jednak, że do KD są dołączane te bzdety, choć w skandynawskich wydaniach znacznie częściej (niż obecnie u nas) pojawiają się ciekawe książeczki czy dodatkowe komiksy. Dlaczego pod tym względem czerpiemy akurat z tak marnego wzorca jak Micky Maus?