Jest to studio, tworzące zazwyczaj długie historie do "Giganta" i "MegaGiga", można też ich spotkać w "Mickey Mousie" i starych numerach "Mamuta", niewydanych w Polsce. W jego komiksach można zauważyć, że akcja zazwyczaj kręci się wokół jednej osoby/kaczora/myszy, a pozostałe postacie są albo epizodyczne, albo mają zmieniony charakter. Właśnie oni stworzyli "nową Daisy", czyli kaczkę o tym samym imieniu i kubek w kubek do niej podobną, jednak Donald nigdy jej wcześniej nie znał (np.
Indiana Dżems i świątynia małp,
Nigdy nie mów "nigdy"). Czas w ich komikach często umieszczony jest w dawnych czasach albo z dala od Kaczogrodu (wyjątkiem jest "Nigdy nie mów "nigdy" i kilka innych komiksów). Często też można zauważyć nutkę tajmniczości (np.
Kaczy fart). Co myślicie o tym studiu?
To jest twoja chwila prawdy.