Jestem pod wrażeniem, naprawdę. Nie chodzi tu wcale o wymęczone przeze mnie przypisy, ale o rzecz ważniejszą – lepiej opracowany stylistycznie tekst. Uważam, że jest to duży postęp; byłoby wyśmienicie, gdyby ta ogólna tendencja się utrzymała.

Ach, przypisy...
jupix napisał(a):A więc piękna animacja, prosta fabuła i takie piękne piosenki.[1]
W tym zdaniu
wynalazłem dwa słabe punkty – o pierwszym pisać nie będę (wprost), ponieważ widać go tylko z pewnej dalekiej perspektywy i jeśli zdecydujesz się na nią, sam w przyszłości będziesz w stanie zadbać o poprawność, a póki masz swoją, nie można uznać tego za błąd.
„i takie piękne piosenki” – to sugeruje, że w przypisie znajdą się przynajmniej dwa linki; przy okazji ujawnił się dodatkowy argument na rzecz użyteczności przypisu (jeden przypis – wiele linków; rozsądniej pisać „
tam,
tu,
tu,
tam,
tu, i jeszcze
tutaj” ?).
jupix napisał(a):Kilka tygodni przed otwarciem premierę miał Zakochany Kundel- piękny film o milości ze słynną sceną: [5]
W tym miejscu o wiele lepiej sprawdzałoby się hiperłącze (to nie jest tak, że nie rozumiem racji
lisa, czy nie mogę zaakceptować pewnych faktów), ale trzeba trzymać się jakiejś konwencji, uzasadnionej najczęściej powtarzającymi się
okolicznościami. Moim zdaniem w przypadku takich notek (tzn. takich, ku którym zmierzamy) o wiele lepiej sprawdzi się „coś w rodzaju przypisów”.
jupix napisał(a): W tym samym roku Disney po 11 latach znów otrzymał Oscara za krótkometrażówkę: Toot, Whistle, plunk and boom.[4]
W takiej sytuacji także okazuje się, że lepsze byłoby hiperłącze, co sam przyznałem już wcześniej:
Semmko napisał(a):Moim zdaniem byłoby to mimo wszystko mylące, ponieważ jeśli linkować tytuły, to do stron, które zawierają więcej rzetelnych informacji na temat danego filmu, ewentualnie do całego filmu, gdyby było to dostępne i legalne.
A teraz kilka życzliwych uwag, których nie powinienem zamieszczać, jak myśli pewnie większość z Was, gdybym rzeczywiście miał być życzliwy.
1. Przypisy. Rozumiem konwencję „Jakieś zdanie.[1]”, tzn. przypis
za zdaniem, ponieważ oddzielamy część „językową” od „technicznej”. Sam stosowałem regułę „Jakieś zdanie [1].”, na wzór publikacji papierowych, ale jej bliżej jest do odnoszenia się
do słowa, niż
do zdania. Żadna nie wygląda zachwycająco, ale każda stanowi jakieś rozwiązanie. W ogóle trzeba jeszcze popróbować „zaprzyjaźnić się” z tymi przypisami, albo znaleźć coś lepszego (hiperłącza dobrze się prezentują, ale to „przypisy”, według mnie, mogłyby być sensowniejsze i także dobrze się prezentować, zatem przewyższałyby jakością, przy czym na razie... na razie głównie słychać uzasadniony, chytry chichot poczucia posiadania racji).
2. Tytuły. Spróbuj wyróżnić w jakiś sposób nazwy film(ik)ów: „Tak” lub
Tak czy
Tak, albo jeszcze inaczej.
3. Elementy dodatkowe. Linki do stron ze szczegółowymi informacjami, prywatne komentarze, ewentualnie inne – moim zdaniem wszystkie one powinny występować i to często. Jak na razie jest tak tylko z odnośnikami do YouTube.
Słuchaj pilnie moich rad, a uczynię Cię na moje podobieństwo... Żaden normalny człowiek by, chyba, tego nie chciał, ale są i dobre strony – kiedyś spojrzysz z wielką satysfakcją na własne dzieło i stwierdzisz: „Tak, ja to zrobiłem i wyszło mi świetnie. Co prawda jeden gość mi żyć nie dawał, ale i tak te notki napisałem ja sam i to bardzo porządnie!”.
PS
Ciekawostka o
Alicji w Krainie Czarów – autor oryginału (książki) był matematykiem i zawarł w swoim opowiadaniu wiele matematycznych odwołań, z których dużą część przeciętny człowiek jest w stanie wychwycić. Pojawiają się jednak i takie, które nie-matematyk może nieopatrznie pominąć...
Lewis Carroll napisał(a):„W porządku”, powiedział Kot; tym razem zniknął dość wolno, zaczynając od końca ogona, a kończąc na uśmiechu, który pozostał przez pewien czas po tym, gdy jego reszty już nie było.
W oryginale:
“All right,” said the Cat; and this time it vanished quite slowly, beginning with the end of the tail, and ending with the grin, which remained some time after the rest of it had gone.
Kto zgadnął do jakiego zagadnienia matematycznego jest to aluzja?
EDIT: Kilka dodatkowych uwag.
1. Kolejna zaleta przypisów – linki w nich umieszczone będzie można „aktualizować” (np. co rok) łatwiej i szybciej niż byłoby to w przypadku tych samych, ale umieszczonych
pod jakimiś słowami w tekście; właściwie będzie mógł to zrobić każdy, dodając w temacie post z odpowiednimi odnośnikami.
2. Może konkretnie:
„Fragment:[2]”, „Piękna piosenka: [3]”, „I jeszcze ta piosenka: [6]” – tak oczywiście można napisać, ale jest to niepotrzebne, a nawet szkodliwe jeśli stosuje się przypisy, ponieważ w takiej sytuacji lepiej po prostu wstawić hiperłącze pod te słowa. Moim zdaniem nie trzeba dopowiadać co kryje się pod danym przypisem/linkiem, ponieważ po pierwsze ta informacja została już niejako wprowadzona odpowiednim zdaniem w tekście, a po drugie trzy słowa za dużo nie wnoszą. Nie używaj takich wstawek, niech będzie np. tak: „Disney niejako wypromował historię która przecież zachwyciła cały świat. [3]”. W samym przypisie możesz dodać stosowną informację: „[3] JAKIŚ_LINK (piękna piosenka)”.
(Ty już tak właśnie zrobiłeś, co popieram, w tym miejscu: „A więc piękna animacja, prosta fabuła i takie piękne piosenki.[1]”)
(Jeszcze jedno – zapytaj parę osób, tak by mieć kilka niezależnych opinii, czy lepiej wstawiać przypisy „Tak [1].”, czy „Tak. [1]”, zwłaszcza gdy dalej jest jeszcze jakieś zdanie, bo sposób drugi, choć uzasadniony, może wydawać się nieco mylący [tak, jakby przypis odnosił się do tego kolejnego zdania], ale to może tylko się tak wydaje, że się takim może wydawać...)
3. Jeśli o przypisach mowa (a mowa cały czas, cóż, tak oto stałem się ich orędownikiem, choć wcale tego nie chciałem... gwoli ścisłości: cała ta rzecz z przypisami to tylko pewna „próba”, samego mnie to męczy, bo wiem ile uzasadnionej racji tkwi po przeciwnej stronie i chętnie poddałbym się, ale dopóki jest jeszcze otwarta droga, która udowadnia, że to przypisy są lepsze, będę je forsował): do tej pory występowały w nich wyłącznie linki, w większości do YouTube, ale by
przypisywanie miało sens, musisz umieszczać „więcej różnych rzeczy”, a konkretnie:
- więcej niż jeden link w jednym przypisie
- przynajmniej dwa przypisy z własnym komentarzem (co nie znaczy, że one mają być pozbawione linków)
- kilka linków do stron ze szczegółowymi informacjami, ale lepiej byłoby, żeby nie umieszczać ich w przypisach, ale w tekście np.
pod tytułem filmu jako hiperłącze (np. link do portalu encyklopedycznego lub filmowego, oficjalnych stron, prywatnych wortali [czyli portali poświęconych wyłącznie danemu tematowi] czy odpowiednich forów – wybierz jedno z tych „miejsc” i potraktuj takie
linkowanie jako pewną regułę, od której mogą być wyjątki w uzasadnionych sytuacjach). Jeśli tytuły byłyby w ten sposób wyróżnione, nie trzeba byłoby w ogóle myśleć o funkcjach formatujących tekst (pogrubienie, kursywa, podkreślenie).
4. Piszesz bezpośrednio w okienku na forum, tak? Ja od bardzo dawna używam edytora tekstu, który po pierwsze wyłapuje proste błędy (zazwyczaj), a po drugie daje możliwość tymczasowego zapisu (więc nie ma obawy, że tekst, zwłaszcza dłuższy, nieoczekiwanie zniknie), przede wszystkim jednak zadowolony jestem z... cudzysłowów – bardzo ładnie wyglądają na forum. Polecam. A jaki edytor teksu? MS Word, OpenOffice.org Writer, czy LaTeX Editor (jedyny znany mi mały program, który nie ma problemu z obsługą polskiego słownika, choć on sam służy do nieco innych celów).
To sporo, ale postaraj się uwzględnić wszystkie te sugestie w swoim najnowszym poście historycznym, przynajmniej w podstawowym stopniu (w końcu zostało nam tylko 60 disnejowskich lat do rozwoju stylu Twoich notek

).