
Wiecie, że Magiczna Kolekcja na dvd nie posiada licencji do wypożyczania? (u mnie z tej serii to Lilo i Stich.) Za to Nowe szaty króla z Czarnych Charakterków już owszem, można bez problemu pożyczać



A już na "Lilo" nie ma ani miejsca, ani hologramu...
To aż dziwne. Płyty bez hologramu? Przecież to zaświadczenie o oryginalności. Swego czasu nawet książki miały hologram! A może moda przeminęła? Tak jak z jednokolorowymi kapslami - posądzałam o niedociągnięcia dystrybutorów, jak się później okazało, niesłusznie, bo to przyszło razem z wydaniami z Ameryki.
Licencja różna, cena ta sama. Czyżby zmiana polityki dużych firm względem konsumentów? Może w końcu zrozumieli, że ludzie i tak będą się nawzajem wymieniać filmami?
