Nie każdy fan kupuje aktualnie regularnie (czy w ogóle kupuję) najnowsze numery kd i giganta.
Zależy też jak zdefiniujemy ,,fana''. Jeśli to ktoś to czyta regularnie kd to takich ,,fanów'' mamy obecnie ok. 25 tys.
Myślę jednak, że trzeba tą definicję znacznie rozszerzyć. Fan to każda osoba, która kiedyś czytała (teraz też może ale niekoniecznie) komiksowe czasopisma Disneyowe z komiksami (kd, giganty itp.) i posiada o tym jakąś wiedzę (kojarzy twórców, postacie itp.).
Biorąc pod uwagę, że w latach 90 sprzedaż kd oscylowała w granicach 200 tys. (a na pewno ponad 100 tys.) co stanowiło wtedy znaczny odsetek dzieci w wieku nazwijmy to ,,podstawówkowym'' (niemal połowa z nich czytała kd) to nasuwa się refleksja ,,Co się stało z tymi 200 tysiącami osób'' ? Bo chyba nie wyparowali ?

Wiele z nich po pewnym czasie i osiągnięciu pewnego kiedy zaprzestała czytania komiksów i znalazła inne hobby, ale pewna mała ich część nadal pozostała ,,może trochę mniej aktywnymi zwłaszcza jeśli chodzi o numery bieżące'' fanami i dalej poszerzała swoją kolekcję (gro z nich jest zarejestrowanych na tym forum, ale zapewne nie wszyscy). Teraz pytanie ,,Dlaczego te osoby nie zaprzestały swojej pasji i nadal są fanami ?" . Myślę, że to przez , że kiedy byli młodsi i rozpoczynali swoją przygodę z komiksami to natrafili na ciekawe komiksy oraz na fajnie wydawane pismo z ciekawymi artykułami, prezentami przystępną ceną itp.
Każdy z nas przecież zaczął czytać kd jak chodził do podstawówki, więc nie oszukujmy się, że dzieci w wieku do 12 lat są głównym targetem kd, gdyż to nieuniknione.
To może nawet dobrze, gdyż komiksy są sztuką dostępną dla osób w każdym wieku bez niepotrzebnej nutki przemocy i innych rzeczy ,,dla starszych''.
Myślę, że jeśli popatrzymy po swoich rówieśnikach to duża ich część w przeszłości przez pewien chociaż czas miało styczność z komiksami Disneya (wystarczy spytać czy kojarzą takie postaci stricte komiksowe jak Sknerus, Diodak czy Kwakerfeller). Nie zapominajmy też , że Kaczor Donald i Myszka Miki są znani także z telewizji (po części niestety z ,,Klubu Przyjaciół Myszki Miki'').
Myślę, że ważne jest utrzymanie stałego czytelnika przy kd, aby pozostał z pismem dłużej. Obecnie tych nowych fanów przybywa mniej niż kiedyś.
A dlaczego to już temat na inny post

"I remember it as if it was yesterday.
My papa took me to see the ancestral home of our clan.
The desolate castle on Dismal Downs, abandoned since the 17th century "