Z nudów odkopuję
1989 - Zdecydowanie "Mała Syrenka"! Mój ulubiony film Disneya
1990 - Pas. Żadnego z filmów z tego roku nie oglądałam.
1991 - Piękna i Bestia. W sumie nie uważam go za arcydzieło, ale jest b. dobry i praktycznie nie ma konkurencji.
1992 - Aladyn. Filmów z 1992 roku jest sporo, ale co z tego, skoro oglądałam tylko 2
1993 - Też raczej nie mam co wybrać. Za mało filmów oglądałam.
1994 - Król Lew. Choć nie rozumiem fenomenu tego filmu.
1995 - Pocachontas. I część TS do mnie nie przemawia.
1996 - Chyba nigdy nie oglądałam "Dzwonnika", a Kosmiczny Mecz to film mojego dzieciństwa
1997 - Wstrzymam się od głosu. Oglądałam tylko "Herkulesa", ale nie zasługuje on na Oscara
1998 - Mulan. Nie dlatego, że jest to fenomenalny film, ale trzyma w napięciu.
1999 - Tarzan. Wiem, jestem subiektywna
2000 - Uciekające kurczaki. Całe szczęście że od 2001 roku będę miała większy wybór.
2001 - Shrek zdecydowanie. Teksty z tego filmu potrafiłam recytować na pamięć
2002 - Może was zdziwię, ale wybiorę Powrót do Nibylandii. Mam sentyment do tego filmu.
2003 - Sindbad: Legenda siedmiu mórz. Często oglądałam ten film i kibicowałam głównym bohaterom.
2004 - SpongeBob Kanciastoporty. To kopalnia gagów. Szkoda że po zrealizowaniu filmu kreskówką zajął się ktoś inny i zrobił z inteligentnego serialu bardzo infantylny twór.
2005 - Czerwony Kapturek – prawdziwa historia. Choć jak leciał ostatnio w TV przełączyłam kanał, głównie dlatego, że znałam już bardzo dobrze tą historię i nie czułam elementu zaskoczenia.
2006 - Happy Feet. Za przekaz.
2007 - Film o pszczołach. Dziwny pomysł, ale nieźle zrealizowany.Do Ratatuja ostatnio mam niechęć, głównie dlatego, że rok/2 lata temu Comedy Central puszczał go na okrągło.
2008 - WALL-E. Mimo, że na pierwszej połowie filmu mam ochotę usnąć, jest uroczy.
2009 - Mary i Max. Pamiętam, że były tam dość "specyficzne momenty", ale jest dość poważniejszy od "Odlotu" (serio, gadające psy? Chociaż Doug jest świetny

).
2010 - Teraz dylemat. Zaplątani czy Jak wytresować smoka? Uważam, że oba filmy są na takim samym poziomie. Najchętniej dałabym 2 statuetki, ale chyba jestem skłonna przyznać ją filmowi z wytwórni Walta. Czekam na kolejne części JWS, może wtedy się uda.
2011 - Kot w butach. Nie jest tak śmieszny jak Shrek, ale jeśli zapomnisz o tym, jest to fajny film
2012 - Ralph Demolka. Disney wykonał dobrą robotę. Nie genialną, ale lepszą niż Pixar.
Dziękuję bardzo jeśli ktoś to wszystko przeczytał
