Nie lubić Scoobiego? Pamiętam, że jak byłem ale i teraz bardzo podobały się przygody Scobiego , zwłaszcza ,,Gdzie jesteś Scooby Doo''. Ich przygody prawie zawsze były ciekawe a prawda o rzekomych potworach, duchach itp. długo pozostawała nieodkryta, choć pojawiały się nowe poszlaki (czasami kapowałem się o co chodzi dopiero jak Velma z Fredem na końcu to wszystko tłumaczyli). Mogłeś się bać, ale i tak było wiadomo, że te duchy to przebrani ludzie co miało moim zdaniem nauczyć dzieci, że zjaw nie ma. Choć fajne było też ,,Szczeniak zwany Scooby-Doo'' (zawsze mnie rozwalało jak Fred mówił na końcu ,,Oczywiście wiadomo, że potworem jest Ryży Śledziuch a to nigdy nie był on

).
A co do innych bajek to lubię też ,,Kocią Ferajnę''.
"I remember it as if it was yesterday.
My papa took me to see the ancestral home of our clan.
The desolate castle on Dismal Downs, abandoned since the 17th century "