Uznałem że popisze się ciutkę własną twórczością i niniejszy prezentuje zrobiony w programie Paint Remake komiksu który rysowałem mniej-więcej w 2003 na kartkach z zeszytu na lekcji.
Uwaga : Niniejszy komiks przeznaczony jest dla starszych czytelników gdyż zawiera ostrą przemoc za równo fizyczną jak i psychiczną oraz aluzje seksualne.
W każdym razie w moim odczuciu to takie 13+… ["Family Guy" ma tyle a humor jest mniej więcej na tym samym poziomie "cenzuralnym"]
Wow! Super, bardzo fajne scenariusze, rysunki też, pełno gagów i ciekawe postacie (zwłaszcza Szef ze swoim cygarkiem ). Najlepsza moim zdaniem jest historyjka w której Ziomal morduje swojego Szefa
Świetne!!!
Polecam wszystkim!
Tylko mam parę uwag:
po firstne: jest pare błędów ortograficznych,
a po sekundne: czy siły ciemności mają w pokoju krzyż???
A poza tym świetne nazwy (Pan Prezerwatywa)
Gigomaniak napisał(a): a po sekundne: czy siły ciemności mają w pokoju krzyż???
Na tym właśnie polegał cały joke
A poza tym świetne nazwy (Pan Prezerwatywa)
Mh... Jak to rysowałem [zaznaczam znów że to remake] to długo się zastanawiałem czy nie darować sobie całą tę postać, ale ostatecznie uznałem że nie jest to jakieś specjalnie niecenzuralne a z tego co widzę to się owy fragmencik się podobał więc chyba dobrze że go zachowałem...
Masterpis! Humor rzeczywiście czarniejszy, ale tylko miejscami (genialne zakończenie). Niewątpliwie najlepsze kwestie należą w tym odcinku do Szefa.
Oby tak dalej Maćku!
Mistrzostwo Jak zwykle musiało być chociaż jedno nawiązanie Ja dostrzegłem tylko nawiązanie do "Dziewczynki z zapałkami", choć pewnie jest ich więcej Kto by pomyślał, Ziomal ma serce Zgadzam się, najlepsze dialogi należą do Szefa Fajny był gag, kiedy Szef trzymał ten toporek i wszyscy myśleli, że to on zabił dziewczynkę Tak trzymaj!
Story in a game is like a story in a - movie. It's got to be there, but it's not important. ~John Carmack
A teraz taki mały chołdzik który zrobiłem zainspirowany faktem że do kin nowy anomowany Lucky Luke ma wejść, a także (beznadziejnym w moim odczuciu) zwiastunem fabularnego "Alvin i Wiewiróki" :
Lucky Luke w ogóle nie przypomina pierwowzoru Ale i tak niezłe, chociaż drastyczne jak Lucky zabija jednego z Daltonów I trochę krótkie, może gdyby to była dłuższa historia możnaby powiedzieć więcej. Ale dobrze Ci idzie!
Story in a game is like a story in a - movie. It's got to be there, but it's not important. ~John Carmack
W sumie ta wersja jest o tyle wierna oryginałowi iż w pierwszych komiksach Lucky Luke palił i parę razy zdarzyło mu się zastrzelić przeciwnika… [oczywiście później cenzura zrobiła swoje]
A co do długości to bym nie śmiał, bo w moim odczuciu takie parodie są tylko fajne jak mają max jedną stronę... Może się kiedyś jak będę miał ochotę i wenę to wezmę za Asteriksa, TinTina, Spirou albo Iznogouda
Ciekawy pomysł i miejscami jaka poezja... No i koń jak sobie pogrywa Faktycznie trochę krótkawy, ale może to i racja, żeby za długich takich parodii nie rysować.
I oczywiście czekam na następne, niekoniecznie parodie, może jakaś historyjka noworoczna ?