W dzisiejszym odcinku będzie więcej praktyki.
Kłopoty z deklinacją pseudonimów, imion oraz (szczególnie) nazwisk pojawiają się niezależnie już w obszarze naszego języka ojczystego (dla przypomnienia: polskiego). W praktyce dotyczy to tylko niewielkiej liczby osób, które z jakichś powodów nie życzą sobie, aby ich nazwiska były odmieniane (ponieważ, przykładowo, prezentują się tak: Tomasz Gołąb, Tomasza... Gołąba? Gołębia? albo Jan Kozioł, Jana... Kozła? Kozioła?, a w liczbie mnogiej: Państwo... Gołąbowie? Gołębiowie? Gołębie? Koziołowie? Kozłowie? Kozły?). Istnieje tylko jedno polskie imię, którego się nie odmienia: Beatrycze. W przypadku imion i nazwisk (zwłaszcza obcych) obowiązują odpowiednie zasady deklinacyjne.
Prawdziwy problem pojawia się, kiedy mamy do czynienia z wymyślnym nickiem, którego trudno zarówno odmienić, jak i pozostawić w pierwotnej formie. Bardzo rzadko zdarza się, by jego posiadacz oświadczył, że nie życzy sobie odmiany. W takiej sytuacji pozostaje nam szukać wzorców deklinacyjnych dla wyrazów pospolitych o podobnie zakończonym temacie, albo dodatkowych reguł ilustrujących odpowiednią odmianę, albo...
... albo przeczytać post, w którym autor podpowie jak poprawnie odmieniać jego (i nie tylko jego) pseudonim.
Mój nick, Semmko, choć wygląda oryginalnie, pochodzi w rzeczywistości od starosłowiańskiego (więc takiego, które nasza deklinacja „lubi”) imienia: Semko. Zaskoczeni?
(To jest zdrobnienie, do którego wiedzie taka droga: Ziemowit/Siemowit – Ziemek/Semek – Ziemko/Semko.)
Na tle nazwisk Pana Tomasza i Jana, moje imię prezentuje się całkiem nieźle, więc zakaz odmiany to faktycznie byłaby jakaś fanaberia. A odmienia się ono tak:
Liczba pojedyncza
M. Sem(m)ko
D. Sem(m)ka
C. Sem(m)kowi
B. Sem(m)ka
N. Sem(m)kiem
Ms. Sem(m)ku
W. Sem(m)ku
Liczba mnoga
M. Sem(m)kowie
D. Sem(m)ków
C. Sem(m)kom
B. Sem(m)ków
N. Sem(m)kami
Ms. Sem(m)kach
W. Sem(m)kowie
(Mam nadzieję, że się rozumiemy co do tych nawiasów. Ostatecznie zawsze możecie się zwracać do mnie, używając podstawowej [„standardowej”] formy mojego imienia.)
Proponuję, aby każdy, kto posiada ‘nietypowy’ pod względem deklinacyjnym pseudonim, napisał w tym temacie czy życzy sobie, by go odmieniać, a jeśli tak, to w jaki sposób.
A oto kilka moich sugestii (zgodnie z kolejnością listy użytkowników):
lis - odmienia się tak jak fox: foksa/lisa, foksem/lisem...
Maciek! – chyba wiadomo: Maćka!, Maćkiem! ...
Retlaw – tak jak Walter
Jakijajah – eee... tylko pierwszy człon odmienny: Jakiegojajah, Jakimjajah...
Minky – Magdaleny, Magdaleną...
Verbaclous – tylko deklinacja łacińska: Verbacloi, Verbacloo...
Brat Be 761 – chyba tak: Brata Bea 762, Bratem Beem 765...
Prawda?
